Witajcie po raz drugi!
Musimy pędzić szybko do San Franpanfu, by zobaczyć się z Lennym! A więc chodźmy...
A więc chodźmy do jego pokoju [dla przypomnienia: jest on nad komnatą Kamarii]...
To mówi, gdy rzucimy w niego sercem. On sam da je Troyowi! Cóż się dziwić, nasz łakomczuch tylko jemu może je dać :) I znów wracamy do naszego Lena...
No dobrze, jak mus to mus! No to do piątku, Lenny!
środa, 23 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Tylko tyle? Chcemy więcej :)